Wiele osób z pewną dozą niepewności podchodzi do kwestii obecności owoców w diecie odchudzającej. Tymczasem jest to element pożywienia od zawsze obecny w menu człowieka, to także jedyna sensowna forma dostarczania organizmowi cukru. Wszystko jednak ma swoje granice, a z owocami również przesadzać się nie powinno. Mimo wszystko przesadą jest obarczanie owoców współodpowiedzialnością za plagę otyłości. Naturalny produkt, nie poddany przetworzeniu i obróbce jest zawsze korzystną przekąską, dostarcza bowiem, prócz odrobiny słodyczy, dobre dla naszego organizmu składniki, takie jak błonnik, witaminy czy antyutleniacze. Fruktoza ma bardzo niewielki wpływ na poziom cukru we krwi, choć osoby, mające z nim problem, powinny uważać ze względu na fakt, że wiele owoców zawiera również sacharozę. Wyrok uniewinniający na owoce wydali także dentyści. Okazuje się, że wcale nie odpowiadają one za plagę próchnicy, choć sugerują, by nie czyścić zębów bezpośrednio po spożyciu owoców, by uniknąć swego rodzaju wmasowania cukru w szkliwo.